Archiwum 10 sierpnia 2003


sie 10 2003 Homoseksualizm bierny.
Komentarze: 11

Goraco jest. Bardzo goraco. Nie wiem jak Wy, ale ja zabarykdowalem sie dzisiaj w swoim pokoju i nosa nie wysciubiam. Zaslony zaciagniete, wentylator dmucha dziko a ja w samych gatkach siedze przed kompem czekajac na wieczor. 35 stopni, kurna !! W Londynie. Bedzie koniec swiata. Zawsze sie tak zaczyna.

Pot leje sie ze mnie strumieniami. Ok, strumienie to moze zbyt duzo powiedziane, ale slowo daje, ze co chwila struzki splywaja mi po plecach tudziez innych plaszczyznach. Trzy razy bralem juz dzisiaj zimny prysznic. I jak tu zachowac ekologiczna postawe - toz tymi ilosciami wody kilkusetosobowa wioska w odleglej Somalii raczylaby sie przez tydzien. Taa, przez ten upal Karma mi sie spieprzyla. Z tego wszystkiego w nastepnym wcieleniu odrodze sie pewnie jako.... hmmm.... jako... nie wiem nic nie przychodzi mi do glowy, ale na pewno bedze mial przerabane. Tylko co ja poradze, ze goraco jak w tylku u Murzyna ?

Chociaz w zasadzie nie wiem - moja orientacja seksualna (hetero) sprawia, ze to porownanie moze nie byc szczegolnie trafne. Sprawdzac organoleptycznie nie bede. Moge spytac znajomego z pracy - jest gejem wiec pewnie bedzie sie orientowal. Swoja droga jezeli w dupie u Murzyna jest tak goraco jak dzisiaj w Londynie to ja gejem nigdy nie zostane.Pocil bym sie za bardzo.

Swoja droga homoseksualizm do najzdrowszych nie nalezy. Nawet homoseksualizm bierny (to od biernego palenia, ok?). 3 tygodnie temu odbywal sie "Madri Graas" - nie jestem pewien co do pisowni, ale to taki "dzien dumy" kochajacych inaczej. Centrum Londynu przejechala parada gejow, lesbijek, transwerstytow i czegokolwiek tam jeszcze. Tiry z sound systemami, na nich setki poprzebieranych, tanczacych przedstawicieli plci wszelakich. Do tego kilkanascie tysiecy tychze kroczacych na dole - karnawalowe kreacje, transparenty jakies, tance i swawole...

Pisze plci wszelakich bo procz gejow i lesbijek, ktorych to plec okreslic jest latwo byla tez platforma z transseksualistami. To zarowno ci, ktorzy operacyjnie zmienili plec jak i ci, ktorzy zmienili ja "pol na pol" (np na gorze kobieta na dole wciaz facet)... Oj dzieje sie na tym swiecie dzieje... Czytalem jakis czas temu, ze policjanci/tki pragnace zmienic plec otrzymywac beda od przyszlego roku roczny platny urlop po czym bez problemu powracac beda do sluzby. Tak wlasnie. To nowa inicjatywa Metropolitan Police, ktora stara sie byc otwarta na wszystkie grupy spoleczne. Tak to dumnie przedstawial komisarz jakis tam.

Pochod szedl wiec sobie. Tanczyl i swawolil. Co jakis czas tu i owdzie blysnal goly tylek. Ku mojemu niezadowoleniu panie okazaly sie zdecydowanie bardziej powsciagliwe w owym blyskaniu. Co robic...

Wracajac do tematu "homoseksualizm bierny okazuje sie szkodliwy dla zdrowia". Pojechalem zobaczyc parade i pstryknac kilka zdjec. Nie spodziewalem sie takich tlumow. W sumie lacznie z gapiami bylo dobrze ponad 100tys ludzi. Wszyscy bawiacy sie swietnie. Wliczajac w to mnostwo rodzin z dzieciakami klaskajacych z uznaniem na widok odkrytych wdziekow i dzikich plasow paradujacych. Tak czy owak atmosferka byla naprawde super. Prawie jak na Love Parade jakies. Jako, ze poczulem sie jak na imprezie zakupilem w sklepie piwka. Zakupiwszy piwka skonstatowalem, ze do pelni dobrej zabawy potrzeba mi jeszcze papieroskow. Odkrylem w sobie nagle mnostwo stanowczosci dzialania, zdecydowania i w ogole. Od razu ruszylem do kolejnego sklepu gdzie zakupilem fajki. Stanowczosc dzialania byla niezbedna - musialem dzialac szybko by stlumic ten glos z tylu glowy niemrawo probujacy oponowac. Ze "przeciez nie palimy juz od 2 miesiecy", ze "przeciez nie warto" i takie tam. Z pierwszym zaciagnieciem sie nikotynka glos z tylu glowy zmienil spiewke. "Wooow !! jak milo..."

Tak, dwumiesieczna abstynecja nikotynowa poszla sie j...c. Oczywiscie wiemy kto jest winien, nie ? Stad wlasnie ta teza, od ktorej rozpoczela sie ta opowiesc.

Wlasnie przeczytalem ta notke. To sie chyba nazywa "stream of consciousness" - podazanie za mysla, skojarzeniami, tym co przyjdzie akurat do glowy. Ponoc zbawienne dla zdrowia psychicznego. Bardzo oczyszcza. Taak, zdecydowanie czuje sie lepiej... Ide nacieszyc sie tym uczuciem blogostanu. Usiade sobie na zewnatrz na schodach, zapale papieroska i bede chlonal calym soba ten letni wieczor. Jest absolutnie pieknie - zrobilo sie chlodno, ksiezyc powoli wychodzi na niebo, do tego ten zapach w powietrzu... Miodzio...

londi : :